Wysoka wygrana w Radziechowach

Wysoka wygrana w Radziechowach

          Radziechowy przywitały juniorów piasta zimno. Padał deszcz ze śniegiem. Nadzieja w zawodnikach obu drużyn, że podniosą temperaturę swoim występem.

          Przez cały mecz juniorzy z Cieszyna byli zespołem, który kontrolował całe spotkanie. Przeciwnicy próbowali atakować, jednak ich próby kończyły się najczęściej na linii obrony naszych zawodników. Już w pierwszej minucie lewą stroną boiska popędził Rafał Śleziak, jednak piłka nie znalazła drogi do siatki. W szóstej minucie meczu w polu karnym faulowany zostaje Kuba Węglorz. Sędzia dyktuje jedenastkę, którą na bramkę zamienia Artur Rybka. W 18 minucie pada gol wyrównujący, jednak sędzia dopatrzył się spalonego i bramka nie zostaje uznana. Na następną bramkę musieliśmy czekać do 26 minuty. Wtedy swój festiwal strzelecki rozpoczął Kuba Węglorz. Otrzymał on prostopadłe podanie od Artura Rybki, minął bramkarza i wpakował piłkę do siatki. Jest 2:0.  Cztery minuty później Kubę Węglorza celnym podaniem obsłużył Dominik Zawada. Kuba "położył bramkarza " i jest 3:0. W 33 minucie Janek Pabijasz celnie dograł do Artura Rybki, a ten z 25 metrów wpakował piłkę pod poprzeczkę. Wynik 4:0.  37 minuta. Zamieszanie w naszym polu karnym i niestety tracimy bramkę. Jak się później okazało, jedyną w tym meczu. Mija 5 minut.  Artur Rybka podaje do Rafała Śleziaka, ten do Kuby Węglorza - i schodzimy na przerwę z wynikiem 5:1.

          Druga połowa to kopia pierwszej. W dalszym ciągu jesteśmy stroną kontrolującą grę. W 58 minucie Kuba Kukuczka zagrywa do Kuby Węglorza. Kuba strzela celnie pod poprzeczkę. Wynik 6:1. W 61 minucie Seweryn Gabzdyl kolejny raz uruchamia naszego napastnika, Kubę Węglorza, który z narożnika pola karnego pokonuje bramkarza gospodarzy. Jest 7:0. W siedemdziesiątej minucie Kuba Węglorz otrzymuje celne podanie od swojego imiennika, Kuby Kukuczki, i także tej szansy nie marnuje, podwyższając wynik na 8:1. Ostatnią bramkę dla Piasta zdobywa Kuba Węglorz po podaniu Rafała Śleziaka. Mecz kończymy wynikiem 9:1. Żeby nie trzeba było liczyć - Kuba Węglorz zdobył 7 bramek, pozostałe dwie - Artur Rybka.

          W dzisiejszym meczu oglądaliśmy całkiem inne oblicze drużyny niż tydzień wcześniej. Zawodnicy zagrali z wiarą w swoje umiejętności. Cała drużyna ciężko pracowała na ten wynik. Uważna i skuteczna  gra w obronie pozwoliła na bardziej agresywną grę w formacjach ofensywnych. To przełożyło się na liczbę zdobytych bramek.

Następny mecz w Cieszynie w sobotę 30 kwietnia o godz 11.00. Gramy z Koszarawą Żywiec. Liczymy na doping.

         

Szczegóły meczu

Powiązana galeria:
zamknij reklamę

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości