Orzeł Kozy zostawia trzy punkty w Cieszynie

           W niedzielne przedpołudnie do Cieszyna zawitali juniorzy Orła Kozy. Mecz należał do tych z gatunku zmarnowanych szans. W 15 minucie  Krystian Płoskonka wycofuje piłkę przed pole karne do Artura Rybki, który strzela minimalnie obok bramki. 30 minuta - Krystian Płoskonka strzela obok słupka. Jest 43 minuta. Rzut rożny wykonuje Rafał Śleziak. Piłka spada pod nogi Artura Rybki, który wykorzystując zamieszania w polu karnym, podaje do Kuby Węglorza, a ten uderza zdobywając bramkę do szatni.

          Druga połowa zaczyna się od groźnego strzału z 25 metrów oddanego przez przeciwnika. Piłka wędruje centymetry nad poprzeczką. W 50 minucie dośrodkowania Kuby Kukuczki nie wykorzystuje Artur Rybka (foto), który uderzając głową, trafia w bramkarza. 63 minuta meczu. Rzut rożny wykonuje Kamil Gabryś, posyła piłkę wprost na głowę naszego stopera Janka Żelińskiego, a ten nie daje szans bramkarzowi. Jest 2:0.  W 74 minucie dośrodkowania Dawida Krzywonia nie wykorzystuje Krystian Płoskonka. W 77 minucie pięknym rajdem popisuje się Kamil Gabryś. Dośrodkowuje do Artura Rybki - znowu obok. Do końca meczu było jeszcze kilka niewykorzystanych "setek". W 80 minucie  w światło bramki strzela zawodnik z Kóz, piłkę wybija nasz bramkarz, Wojtek Węglarzy. Futbolówka spada pod nogi przeciwnika, jest dobitka, którą wyłapuje nasz goalkiper.

          Dzisiaj nasi zawodnicy nie potrafili zdobyć bramki z akcji, mimo przewagi, którą mieli przez cały mecz. Co nie udało się z akcji, udało się z rzutów rożnych. Rzuty rożne są ćwiczone na treningach pod okiem trenera Marka Bakuna.To przyniosło efekt w postaci kolejnych trzech punktów i piątego z kolei zwycięstwa. Nasi Juniorzy utrzymali prowadzenie w tabeli.

BRAWO