Podbeskidzie za mocne

           Do Cieszyna zawitali juniorzy Podbeskidzia Bielsko-Biała. Drużyna ta tydzień wcześniej rozgromiła swoich rówieśników  z Kóz aż 19:1.  Nasi piłkarze zdawali sobie sprawę, że jest to bardzo silna drużyna, której chłopcy aspirują do gry w ekstraklasowym zespole. Do meczu wyszli bardzo skoncentrowani. Pierwsza połowa skończyła się bezbramkowo. Swoje sytuacje miały obie drużyny. Nas już w 6 minucie uratował słupek. Przez całe 45 minut broniliśmy się mądrze i skutecznie, kąśliwie odpowiadając kontratakami.

             Początek drugiej połowy był kopią pierwszej. Nie wykorzystaliśmy swoich szans w 65 minucie, kiedy to Janek Żeliński, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, strzelił głową minimalnie nad bramką.  Jeszcze nie ochłonęliśmy po udanej akcji, a przeciwnicy przeprowadzili udaną akcję, strzelając bramkę na 1:0. Cztery minuty później nie wykorzystaliśmy kolejnej "setki". Bramkarz Podbeskidzia źle wybija piłkę, która spada wprost pod nogi Kamila Gabrysia, który idealnie dogrywa do Dawida Krzywonia. Nasz napastnik strzela, ale piłka mija bramkę. Nasi przeciwnicy coraz groźniej atakują. Strzelają kolejne bramki w 75, 77 minucie . Wynik ustalony zostaje w 83 minucie na 4:0 dla Podbeskidzia.

          Głowa do góry, gramy dalej.

SKŁADY i STATYSTYKI