Miłe złego początki

Miłe złego początki

            Ostatni mecz tej rundy zaczął się  pod dyktando naszych zawodników. To drużyna Piasta częściej była przy piłce i przeważała na boisku. W 20 minucie meczu Jasiu Pabijasz zagrywa do Kamila Gabrysia na prawą lewą stronę boiska. Kamil mija wychodzącego bramkarza i podaje do Dawida Krzywonia. Dawid wykłada piłkę Kubie Kukuczce, który umieszcza piłkę w pustej bramce. Jest 1:0. Nie mija minuta a wykorzystujemy swoją kolejną szansę. W zamieszaniu w polu karnym przeciwnika Janek Żeliński podbija piłkę głową. Piłka wędruje do Kuby Węglorza, który umieszcza piłkę w bramce. jest 2:0. Do końca pierwszej połowy wynik nie uległ zmianie.

         Na drugą połowę zawodnicy Piasta wyszli z przekonaniem, że mecz już jest wygrany, nic złego nie może się stać, a kolejne bramki są tylko kwestią czasu. Takie podejście zemściło się. bramkę na 2:1 tracimy w 54 minucie meczu, a kolejną w 84 minucie. Mecz kończy się wynikiem 2:2.

          Mecz przeszedł do historii. Teraz trzeba się solidnie przygotować do rundy wiosennej.

Szczegóły meczu

FOTO: Patrycja Kozieł

Powiązana galeria:
zamknij reklamę

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości